
W piątek 7 sierpnia o godzinie 10:00 otworzyły się wrota do nowego wymiaru i światło dzienne ujrzała „Ocooltica”, pierwszy singiel kapeli Lucy Burns. Teledysk do utworu pojawił się na oficjalnym kanale YouTube zespołu.
Lucy Burns- Ocooltica (Official Music Video)
Projekt powołało do życia dwóch od dawna współpracujących ze sobą muzyków: Rafał „Rasta” Piotrowski – frontman death metalowej formacji Decapitated oraz Paweł „Mr. G” Grobler – twórca muzyki elektronicznej.
Początki zespołu sięgają roku 2019, choć jego członkowie wielokrotnie spotykali się już wcześniej w studio, pracując nad różnymi projektami z dziedziny cięższych brzmień. Lucy Burns to muzyczna hybryda, eksperymentalna podróż łącząca różne, odmienne gatunki muzyczne. Najnowszy singiel scala hip-hopowe rytmy z dużą dozą elektronicznych dźwięków oraz mrocznych melodii.
– Chciałem stworzyć coś innego, odmiennego od dźwięków, które towarzyszą mi na co dzień – wyjaśnia „Rasta”. – Ten projekt to dla mnie wielka frajda, ponieważ mam okazję poeksperymentować z najlepszym kumplem nad przeróżnymi brzmieniami. Założeniem była totalna wolność twórcza. Robimy to, co chcemy, tak, jak chcemy i nie ograniczamy się żadnym szufladkowaniem, schematem działania.
Utwór “Ocooltica” został wyprodukowany przez Jarosława Barana, cenionego producenta muzycznego, znanego między innymi ze współpracy z takimi artystami, jak Paradise Lost, Fear Factory, Donatan, Cleo, czy Renta Przemyk.

W myśl eksperymentowania i zabawy formą, w warstwie muzycznej „Ocooltica” jest wypadkową brudnych elektronicznych dźwięków, hip hopu i melodyjnego, rockowego uderzenia wymieszanego z plemiennymi brzmieniami. Teledysk stanowi wizualną opowieść o potężnej sile muzyki. Słuchacz jest nie tylko biernym odbiorcą zasłyszanych melodii. Staje się bowiem uczestnikiem rytuału, w którym ona, niczym symboliczna igła przeszywająca głowę laleczki voodoo z logo kapeli, na długo pozostaje w każdym, kto podda się jej urokowi.

Klip do utworu zrealizowany został przez członków Lucy Burns oraz ich przyjaciół. Montażem zajął się Dariusz Mandes, człowiek odpowiedzialny za obrazy polskich produkcji filmowych. W zdjęciach do teledysku uczestniczyła aktorka Marta Bizoń.
Jak sami muzycy zapowiadają, następne odsłony będą eskalacją szaleńczej podróży w poszukiwaniu coraz to innych brzmień. Już niedługo zaprezentują kolejny singel oraz więcej informacji o nadchodzącym albumie.
Aktualności dotyczące zespołu Lucy Burns publikowane są regularnie w następujących mediach społecznościowych:
FB: @LucyBurnsMusic
IG: @lucyburns_music
YT: Lucy Burns